Błogosławieni...

BŁOGOSŁAWIENI...

Błogosławieni, którzy potrafią śmiać się z siebie,
albowiem nigdy nie zabraknie im powodów do radości.

 

Błogosławieni, którzy potrafią zdrzemnąć się na chwilę,
nie szukając ku temu wymówek, albowiem uznani będą za roztropnych.

 

Błogosławieni, którzy potrafią słuchać w milczeniu,
albowiem dowiedzą się wielu nowych rzeczy!

 
Błogosławieni, którzy są na tyle mądrzy, że nie traktują siebie zbyt poważnie;
będą się cieszyć u innych szacunkiem.

 

Błogosławieni, którzy bliźnim przychodzą z pomocą,
nie uważając się przy tym za niezbędnych;

albowiem staną się zaczynem wiary.

 

Błogosławieni jesteście, jeśli potraficie patrzeć z powagą na drobne sprawy
i ze spokojem na sprawy poważne; wiele w życiu osiągniecie.

 

Błogosławieni jesteście, jeśli potraficie zachwycić się uśmiechem,
a zapomnieć o grymasach; słońce opromieni waszą drogę.

 

Błogosławieni jesteście, jeśli potraficie dostrzec dobro w każdym człowieku,

nie przywiązując wagi do pozorów;

będziecie uważani za naiwnych, lecz taka jest cena miłosierdzia.

 

Błogosławieni, którzy myślą zanim coś uczynią i którzy modlą się nim zabiorą się do myślenia; unikną w życiu wielu błędów.

 

Błogosławieni jesteście, jeśli potraficie uśmiechać się w milczeniu,
nawet wówczas, gdy ktoś wam się sprzeciwia lub nadepnie na odcisk;

Ewangelia zaczyna docierać do waszych serc.

 

Błogosławieni, którzy potraficie rozpoznać Pana

w każdym napotkanym człowieku;

odnaleźliście prawdziwe światło,

odnaleźliście prawdziwą mądrość.