Jezus...

Jezus - po wyborze Dwunastu – wie, że trzeba ich formować. Ich i wszystkich innych, którzy zaczynają za Nim iść. Dlatego czwarty rozdział Ewangelii wg św. Marka to ważne przypowieści: o siewcy, lampie, ziarnku gorczycy. Aby zrozumiano, czym jest słowo, które do nich kieruje, i jak rodzi się Królestwo Boże. A potem chwila prawdy, kiedy uczniowie mają się przeprawić na drugą stronę jeziora Genezaret. Przychodzi burza na jeziorze, a Jezus śpi. Jego spokój jednak nie udziela się uczniom, nie daje poczucia bezpieczeństwa. Odwrotnie – budzą Go z wyrzutem: nic Cię to nie obchodzi, że giniemy? Niewiele wciąż rozumieją, albo nic, z tego, co Jezus do nich mówił. Ucisza więc burzę i zadaje pytanie w tym rozdziale najważniejsze: Czemu się boicie? Odsłania ich brak wiary. A dla nas? Kim On jest właściwie, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?

Uświadommy sobie dzisiaj jeszcze bardziej, że jesteśmy uczniami Jezusa. Zróbmy sobie postanowienie, by Go bardziej słuchać. Chciejmy u Niego zasięgać rady, jak żyć. Wsłuchujmy się w słowo Boże. Jakimi specjalistami w różnych dziedzinach byśmy nie byli, wiedzmy, że tylko On może ukazać nam prawdziwą drogę przez życie. Nie zapominajmy, że z nami są też inne łodzie, czyli inne poglądy, kultury, wspólnoty, mąż, żona, dzieci, przyjaciele, koledzy, koleżanki w pracy, w szkole, grupy religijne, społeczne itp... By nie dochodziło do konfliktów, czyli burzy, potrzebny jest On i Jego słowo. Ze słowa Bożego rodzi się wiara. Uczniowie jeszcze w tym momencie nie czuli potrzeby słowa Jezusa. Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary? Uczniowie w rozważanym przez nas fragmencie Ewangelii zadawali sobie pytanie: Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?

            Co, według Ciebie, jest przyczyną różnych problemów, jakie przeżywasz w życiu w relacjach z drugimi? Gdzie tkwi problem? Może inicjatywę przejścia przez życie wziąłeś w swoje ręce i myślisz, że sam wszystkiemu podołasz? Zwróćmy się do Jezusa, by uciszał wszelkie burze w naszym życiu.