Ktoś...

Ktoś miłowany tu przyjdzie

Dobre obejmą nas ręce

I będą nasze uśmiechy srebrnym błękitem dziecięce.

Ktoś miłowany nam powie:

Tęsknotą waszą zakwitnę,

Ponad srebrnymi łodziami ujrzycie żagle błękitne.

Jakże daleko — daleko fala nas życia poniosła

Wszystko się ku nam przybliży: żagle i łodzie, i wiosła.

Wszystko się ku nam przybliży i w zachwyceniu ukaże

Dawno zgubione radości, imiona nasze i twarze.

Gwiazdy melodią zaszumią, struny się dźwiękiem rozpędzą.

Będziemy sami dźwiękami i tą błękitną kolędą.

 

 J. Pietrzycki