Panie wracam
Nie mów: „Jestem w porządku”, „Są gorsi ode mnie”. Nie trać energii na porównywanie się z innymi. A jeśli wreszcie dochodzisz do wniosku, że nie potrafisz kochać, że wciąż kochasz za mało, że twoje życie nie przynosi owoców miłości, to zwróć się do Chrystusa-Ogrodnika i pozwól, by On się o ciebie zatroszczył. Uwierz, że jeśli „pokornie przyznasz się do przewinień”, zostaniesz od nich przez Chrystusa uwolniony. Wszyscy jesteśmy grzesznikami, wszyscy potrzebujemy nawrócenia – metanoi, czyli odnowy w naszym myśleniu. Drogę do niej wskazuje Kościół, który mówi, że post, modlitwa i jałmużna to naprawdę skuteczne lekarstwa na nasze grzechy.
Panie, wracając do domu Twojego
Wracam również do domu swojego.
Każdą chwilę dnia i nocy,
Wszystkie moje troski i kłopoty
Składam w Twoje ręce.
Panie jestem taki, jaki jestem – jestem Twój.
I kiedy mnie pytasz kim jestem
Musze Ci odpowiedzieć,
Że moje serce wciąż twarde,
Jeszcze nie otwarte,
Jeszcze nie bijące
A jednak taki jaki jestem – jestem, jestem Twój.
Panie wciąż mi pomagaj
Pozwól mi stać się dzieckiem łaski.
Spraw bym w każdej chwili stawał się lepszy.