Różaniec...

W różańcu zwycięstwo

Nie zawsze huczą wojenne działa,
A przecież zawsze jest wojna,
0 wiele sroższa i długotrwała,
Niebezpieczna i znojna.

Ach to, ta wojna, co tak tysiące
Ludzi w duchowy bój zbiera
I albo w piekło pcha gorejące,
Lub niebo ludziom otwiera.

Wrogami - straszni piekieł mocarze
W bojach ćwiczeni od wieka -
I grzech, co duszę rani i maże,
Lep świata i złość człowieka.

Wielcy zwycięzcy oraz geniusze,
Co prawa pisali światom,
W jarzmo tym wrogom dawali duszę,
Lizali stopy katom.

A przecież każdy zaledwie zacznie
Stąpać, rozumieć i wierzyć,
Już w ten bój straszny porwań nieznacznie
Musi się z wrogiem tym zmierzyć.

I biada temu, kto niećwiczony,
Bez broni w ten bój wychodzi!
Bo go niechybnie z najsłabszej strony,
Wróg ciosem śmierci ugodzi...

Wszak co dzień, wkoło tyle serc czystych,
Co prosto w niebo stąpały,
Pada haniebnie od strzał ognistych
I wiecznie będą płakały.

Lecz Bóg, co kazał iść w ten bój życia,
Sam zstąpił uczyć tej bitwy,
Dał broń i sposób dał jej użycia
Ucząc czujności modlitwy.

A Boża Matka, Najświętsza z matek,
Na ten bój życia zacięty,
Dostała dla nas, jak łask zadatek,
Jeszcze Różaniec swój święty.

O, my szczęśliwi! Bo przy Jej broni
Niczem tysiące oręży;
Każdy, kto zechce, ten się obroni
I całe piekło zwycięży.

Niczem Dawida proca przesławna,
Co powaliła pohańca
Wobec tej broni wsławionej z dawna -
Wobec Cnej Maryj i Różańca.

Starzy, kalecy i dzieci małe,
Co słabej trzciny nie złamią,
Nad spiż mocniejsi, złych żądz nawałę
I całe piekło rozgromią.

By je rozgramiać i każdy szaniec
Zawsze zwycięsko uderzyć,
Nie trzeba siły: trza mieć
Różaniec, Mówić go, kochać i wierzyć.

O matki! Jeśli chcecie swych dziatek
Szczęście i wieczność ocalić
Uczcie je kochać Najlepszą z matek,
Uczcie Różańcem Ją chwalić.

Niech ta cudowna modlitwa dzwoni
W kościele, w domu i w szkole,
Śród prac i cierpień, śród wiejskiej błoni,
W codziennym życiu mozole.

A więcej łaski Bożej popłynie,
Zniknie niejedno, co boli,
Więcej miłości będzie w rodzinach
I szczęścia w doli, niedoli.

I łatwiej będzie ukochać Boga,
przebaczyć, zwyciężyć siebie,
Jaśniejsza będzie żywota droga
I więcej będzie nas w niebie...

Niech więc - jak ziemia szeroka i cała -
Z serc wszystkich pod świata kraniec,
Dzwoni: i miłość Maryji i chwała
I Jej cudowny Różaniec!

Wiktor Dzierżanowski