św. Jan Paweł II
26 lat, 5 miesięcy i 17 dni - tyle trwał pontyfikat św. Jana Pawła II. Dla całego pokolenia był jedynym pasterzem ich Kościoła, dla całej epoki autorytetem pokonującym wszystkie próby, niezłomnym, niezniszczalnym. Nie było do pomyślenia, że kiedyś to się musi skończyć.
Jednym z najbardziej popularnych i najczęściej używanych dziś przez człowieka słów, obok słowa miłość, jest słowo wolność. Mówi się o wolności w reklamach, czasopismach i w życiu codziennym. Dzisiaj każdy chce być wolny. Jednak to pragnienie tak nas pochłonęło, że przestaliśmy się zastanawiać nad tym czym tak naprawdę jest wolność? Co ona tak naprawdę oznacza?
„Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi” wołał u progu swego Pontyfikatu św. Jan Paweł II. Te słowa towarzyszyły mu podczas całego jego posługiwania na stolicy Piotrowej. Z tymi słowami jeździł po krajach całego świata i głosił je nie tylko katolikom, ale wszystkim chrześcijanom, wszystkim, którzy chcieli Go słuchać. Dlaczego ten gorliwy apel Papieża o otwarcie się na Chrystusa, o przyjęcie Go i oddanie się Mu był taki ważny?
św. Jan Paweł II jako człowiek głębokiej wiary, będący blisko Boga miał świadomość, że tylko Chrystus jest w stanie zaspokoić potrzeby człowieka, tylko On może człowieka wyzwolić od jego lęku, grzechu i samotności. Przekonywał, że każdy człowiek został stworzony przez Boga i został powołany do wolności. Jego głos w szczególny sposób był słyszalny w krajach, gdzie brak było wolności, gdzie panowały totalitaryzmy, które ograniczały człowieka. Ale też zawsze podkreślał, że nie ma wolności zewnętrznej bez wcześniejszego doświadczenia wolności wewnętrznej, bo tylko człowiek wewnętrznie wolny będzie potrafił korzystać z wolności zewnętrznej.
I z Domu Ojca pobłogosław nam:
Pobłogosław małżonków,
by nie mylili wierności z niewiernością,
by słowa przysięgi małżeńskiej nigdy w ich życiu nie stały się kłamstwem.
Pobłogosław młodych,
by umieli odróżniać wolność od zniewolenia,
miłość od grzechu.
Pobłogosław dzieci,
by zawsze były kochane i chciane,
by mądrze rozwijały się w wolności i pokoju.
Pobłogosław nas powołanych do kapłaństwa i zakonu,
byśmy zawsze byli wierni,
byśmy nie zdradzili,
byśmy nie odeszli
ani na jeden uśmiech,
ani na jedno spojrzenie,
ani na jeden dotyk,
ani na jedno uderzenie serca,
ani na jedno poruszenie umysłu.
Pobłogosław nas, byśmy byli wierni!
Pobłogosław nas wszystkich tu zgromadzonych,
byśmy zawsze budowali wolne dziś w prawdzie a nie poprawności politycznej.
Pobłogosław nas,
byśmy, tak jak Ty,
umieli naprawdę pięknie kochać,
pięknie żyć i pięknie przechodzić na drugi brzeg.