Z wiarą

Z wiarą

 

Niesiona wielką tęsknotą serca,

z wiarą spoglądam w losy przyszłości.

Czekam na nowe, wspanialsze jutro,

chłonąc promienie Bożej miłości.

 

Wszak one siłą, dźwignią nadziei.

Miłość to magia, przenosi góry.

Z nią mogę osiąść w trosk labiryncie,

potrafi zmiażdżyć gradowe chmury.

 

Nie pragnę wiele. Nie chcę błyskotek.

Inne marzenia rodzą się w głowie.

Między innymi pokój na świecie.

Niech się nie liczy pieniądz, lecz człowiek.

 

I z nowym rokiem nadzieja kwitnie.

Chcę, by powrócił uśmiech na twarzach.

Chcę, by żałobne zniknęły nuty.

Chcę uruchomić nowy bieg zdarzeń.

 

Niechaj Bóg będzie żywą busolą.

Wiedzie ścieżkami gorącej wiary.

Miłości Bożej chcę poczuć powiew,

i nią zastąpić goryczy czarę.