Zmienia wszystko
ZMIENIA WSZYSTKO
Nie wiem, czy jesteś wierzący.
Mimo to chciałbym ci zadać pytanie,
być może szaleńca: Modlisz się czasami?
Mogę przecież mówić tylko o tym, co według mnie jest ważne,
ważne dla wierzących i niewierzących.
Po co w ogóle tak rozróżniać?
Wszyscy przecież jesteśmy
po trosze wierzący i po trosze niewierzący.
Przy tylu dzisiejszych stresach i depresjach modlenie się
jest bardzo ważne nie tylko dla chrześcijan,
lecz dla wszystkich.
Modlitwa to praktyczna rzecz.
Z psychologicznego punktu widzenia spełnia podstawową
potrzebę każdego człowieka: wierzącego lub niewierzącego.
Modlitwa pomoże ci ująć w słowa to, co cię dręczy.
W modlitwie przedstawisz Bogu swe problemy.
Ulży ci, znajdziesz nowe siły.
Modlitwa da ci uczucie, że nie jesteś już sam.
Modlitwa uruchomi w tobie aktywność.
Wtedy coś robisz, nie wyczekujesz bezradnie.
W świecie, jaki znamy,
modlitwa z pewnością nie przyniesie ci zysku.
Nie wzbogacisz się przez nią. Nie zajdziesz dalej.
Niczemu nie służy, ale powiadam ci: Zmienia wszystko.
Zamknij oczy i módl się. To ukoi ci nerwy.
Twoje ciało się odpręży, zaczniesz myśleć o czymś innym.
Modlitwy trzeba się nauczyć. Nie uda się to w jeden dzień.
Ale opłaca się codziennie ponownie próbować.